Chcę Wam opowiedzieć o pewnej konferencji, która pokazuje, że edukację da się zmienić

Nauczyciel ma wakacje?

Prelegenci w kalejdoskopie fot. Izabela Jaskólska

Moje wakacje zaczęły się od szkoleń: najpierw ET Market w Starych Jabłonkach, trzydniowe spotkanie anglistów, potem dwa dni Inspir@cji w Warszawie. Na koniec wakacji ogólnopolska konferencja dla polonistów „Chcę Wam opowiedzieć o…” też w stolicy. Wielu uczestników tych konferencji to już dobrzy znajomi, którzy regularnie spotykają się na różnych edukacyjnych forach. Jest to też taka okazja do bezpośrednich spotkań i rozmów z osobami, które znają się z grup na FB, superbelfrów, polonistów z pasją, uczestników programu Wiosna Edukacji, by wymienić tylko niektóre.  Co wyróżnia to ostatnie wydarzenie?

Po pierwsze za darmo

„Chcę Wam opowiedzieć o …”  to konferencja zorganizowana przez trzy polonistki, z trzech różnych miast, w Wawerskim Centrum Kultury, które nieodpłatnie przyjęło uczestników pod swój dach. Poloniści z całej Polski nie wnosili żadnej opłaty poza symbolicznym misiem dla dzieci  z Centrum Zdrowia Dziecka, 20 prelegentów również bezinteresownie dzieliło się swoimi pomysłami głównie na uczenie języka polskiego. Było to dwadzieścia niezwykle inspirujących wystąpień, już same tytuły o tym świadczą: „Maturnocka, czyli o powtarzaniu metodami aktywizującymi”, „Zmiany w edukacji inspirowane metodami biznesowymi”, „Jak dziki źwierz przyszła podstawa programowa do człowieka”, „Tablet(love) lekcje języka polskiego” czy „Empowerment wiejskiego polonisty”.

Po drugie praktycznie

Co więcej były to szkolenia, podobnie jak na Inspir@cjach, doświadczonych praktyków, czyli nauczycieli, którzy w swoich szkołach tak właśnie pracują i którzy najczęściej swoimi pomysłami dzielą się na swoich blogach i w grupach FB. Stamtąd się znają, niektórzy prelegenci spotkali się po raz pierwszy w realu, ale także wśród uczestników było wielu autorów i czytelników polonistycznych blogów. To była ta największa wartość dodana tego spotkania.

Po trzecie oddolnie  

Jak się okazuje da się, nawet bez pieniędzy. Musi jednak być entuzjazm i pasja, zmysł organizatorski, dobra komunikacja i chęci. Tym wykazały się organizatorki Dorota Kujawa- Weinke z Elbląga, Irmina Żarska z Redy i Monika Rokicka z Warszawy, które wykonały ogromną pracę, by to spotkanie mogło się odbyć bez wsparcia żadnych fundacji, organizacji, sponsorów, bez MEN-u i kuratoriów czy mediów.

Spotkanie edukacyjnych innowatorów

Marcin Polak napisał  o Inspir@cjach: „nie są  konferencją naukową, są natomiast niepowtarzalnym spotkaniem edukacyjnych innowatorów, eduzmieniaczy i superbelfrów, którzy w swojej codziennej pracy nie tylko myślą, jak poprawiać edukację w Polsce, ale to faktycznie czynią” –  to samo można powiedzieć o tym spotkaniu polonistów. Wszyscy, którzy organizowali to wydarzenie, którzy występowali, ale także ci, którzy byli tym razem widownią, to są nauczyciele praktycy, którzy innowacje stosują na co dzień.

Dyskretna rewolucja

Na Inspir@cjach  jednym z wystąpień, które zrobiło na mnie duże wrażenie, był inaugurujący wykład  Aleksandra Pawlickiego, znanego też jako „dyskretny radykał”. Opowiadał on o metodzie działania, którą można określić jako „kamyk w bucie, czyli sztuka dyskretnego robienia rewolucji”.  Wydaje nam się często, że żeby coś zmienić musimy zaangażować w tę zmianę całą szkołę, wszystkich nauczycieli, poczynić wiele radykalnych kroków, według hasła „wszystko, albo nic”. Często też zrażamy się do zmiany właśnie na tym etapie, bo inni nie chcą, bo się w nią nie angażują, stawiają opór, rzucają nam kłody pod nogi, bo w ogóle nas nie słuchają i nie traktują jako liderów zmiany. Tymczasem lepszym sposobem na wprowadzenie zmiany jest metoda małych kamyczków, małych kroków, które doprowadzą do stopniowej zmiany przyzwyczajeń. Zacząć mogę od jednej rzeczy, od tego, co dla mnie jest ważne, co stanowi mój nauczycielski kręgosłup, mogę wprowadzać tę zmianę w swojej klasie, bronić wartości, która za nią stoi, negocjując z innymi nauczycielami, poszerzać swój wpływ, szukać sojuszników, inspirować innych i w końcu znaleźć się w grupie, która już może wywrzeć znaczący wpływ na cały szkolny organizm. Jeśli chcemy zmiany musimy zacząć ją od siebie, od swojej klasy, od szukania sprzymierzeńców i budowania zespołu.


Nie ten, kto ma władzę może działać, ale ten, kto działa ma władzę.

https://www.youtube.com/watch?v=tAQ0aJ0ylvs

 

Szukanie plemienia

Czasem łatwiej znaleźć tych sprzymierzeńców poza swoją szkołą i dlatego takie spotkania nauczycieli z całej Polski są ważne, bo pokazują, że nas jest więcej, że ludzi, którym zależy na edukacji jest dużo, że w szkołach wiele się dzieje, że odbywają się wspaniałe lekcje, że są nauczyciele pełni pasji, pomysłów i entuzjazmu. Możemy się nawzajem inspirować, wspierać, dodawać sobie odwagi, przełamywać, pobudzać kreatywność, odnosić się do siebie życzliwie i przyjaźnie. Jednak ostatecznie musimy wrócić do swoich szkół, gdzie często patrzą na nas jak na kosmitów, gdzie usłyszymy, co najwyżej, że „nawet się udało”, gdzie musimy ciągle walczyć o to, żeby w ogóle móc uczyć.      

Wiele osób przyjechało na obie te konferencje z poczuciem porażki po strajku, a część z tego powodu w ogóle nie przyjechała. Ci, co zdecydowali się wziąć udział, poczuli tę edumoc, energię, która pozwoli im w nowy rok szkolny, na pewno niełatwy i pełen niekoniecznie dobrych zmian, wejść z optymizmem, nadzieją i wiarą w swoją moc sprawczą.  

Porażka to pierwszy krok do sukcesu

Zaczynałam wakacje jako nauczyciel w stanie nieczynnym, z wypowiedzeniem z likwidowanego gimnazjum, kończę już jako nauczyciel-konsultant w Centrum Edukacji Nauczycieli. Zamknęły się jedne drzwi, ale otworzyły kolejne. Liczę na to, że będzie to dobra zmiana w moim życiu. Na warszawskiej konferencji polonistów opowiadałam o odwróconej klasie jako o zmianie roli nauczyciela i ucznia. O tym, że jeśli chcemy mieć uczniów samodzielnych i autonomicznych, musimy im pozwolić odpowiadać za proces uczenia się, dać im przestrzeń do rozwoju. Jednak musimy zacząć od siebie, zawalczyć o samodzielność i autonomiczność, wziąć odpowiedzialność za swoją pracę. Określić na co mamy wpływ i działać. Przyjąć to, co jest porażką, jako etap na naszej drodze do rozwoju.  Życzę Wam wielu sukcesów na tej drodze w nowym roku szkolnym!

 

 

fot. Izabela Jaskólska

 

Justyna Bober
Podoba się? Podziel się z innymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.