Gorące 12 miesięcy z życia Skalniaków, czyli projekty międzynarodowe z uczniowskiej perspektywy

Część VI ” Polonezem po Bułgarii… – kwiecień 2014″

Bułgaria

Czas kanikuły, warto więc powspominać dobre rzeczy, które przeżyliśmy w poprzednich latach szkolnych. Postanowiłam przedstawić Państwu korzyści płynące z realizacji projektów międzynarodowych bez epatowania wielkimi słowami – niech przekonają nas wrażenia młodych uczestników.

Po podróżach do Grecji, Turcji, Włoch , Polski i Anglii nadszedł czas na uczniowskie wspomnienie podsumowania pracy nad projektem Comenius w roztańczonej Bułgarii. Odezwiemy się jeszcze z Litwy i Warszawy, gdzie kończyliśmy realizację innych projektów. A na razie:

Polonezem po Bułgarii, czyli taneczna wyprawa „Skalniaków”

Nareszcie w Sofii – o dwa starty i dwa lądowania bliżej celu! Jeszcze tylko autobusem na stację PKP i do bułgarskich przyjaciół – szybciutko pociągiem! A jednak niełatwo taszczyć ciężkie walizy ze strojami ludowymi po bruku przedmieść bułgarskiej stolicy. Zwłaszcza, że sami mieszkańcy nie bardzo wiedzą, skąd odjeżdża 84 i kiedy należy wysiąść, żeby się przesiąść na 203, oj – a gdzie ten przystanek zniknął? Aaaa – no przecież przebudowa! Parę godzin „zwiedzaliśmy” miasto, konwersując z przechodniami we wszelkich znanych i nieznanych językach…A pociąg odjeżdżał z peronu 3b, który wcale nie istniał – jak ten do Hogwartu… Dzięki pomocy dobrych ludzi dotarliśmy jednak do karpackiej doliny deszczu – Pirdop zapłakał nad naszym tułaczym losem… Ale nie grupa naszych znajomych Comeniusów – czekali w uśmiechach już wszyscy – Bułgarzy, Włosi, Grecy i Turcy.

Od następnego poranka start w szalony maraton wspomnień z poprzednich spotkań w Polsce, Włoszech, Turcji i Grecji, zwiedzania bliskich i dalszych atrakcji, dogadywania się z nowymi rodzinami, prac nad projektem, prób kroków narodowych tańców, lekcji w bułgarskiej szkole, żartów, rozgrywek , opowieści, filmowych nocy i imprez. A dnia siódmego – zakończyliśmy pracę nad naszym projektem dostojnie i godnie – Międzynarodowym Koncertem Tańców Narodowych w wykonaniu wszystkich uczestników spotkania. Wspólnie odtańczone wersje tureckiego Silifke, bułgarskiego Gankino Horo, greckiego Syrtos, włoskiej Tarantelli i polskiego Poloneza w pięknych, tradycyjnych strojach pięciu narodów zachwyciły kolorem, uśmiechem, radością , energią młodych ludzi, którzy przez dwa lata współpracy zrozumieli, że „inne” nie znaczy „gorsze czy „lepsze”, a jedynie „oryginalne” i „warte poznania”.

Przekonaliśmy się wszyscy, że na wzajemnym zrozumieniu i szacunku dla odrębności naszych tradycji można budować nowy, przyjazny świat.

Klaudia Ryszka

Zacznijmy od początku – przeloty odbyły się bez problemów i turbulencji. Wyjątkiem troszkę kłopotliwym była tułaczka z walizami po Sofii, ale wspominam to bardzo dobrze, ponieważ bardzo dużo się naśmialiśmy :). Po długiej podróży wreszcie zobaczyliśmy naszych przyjaciół. Zostałam przywitana bardzo ciepło w domu Iveliny. Poznałam jej dziadków oraz mamę – w kolejne dni dużo rozmawialiśmy o naszych tradycjach i rodzinach a Ivelina była naszym tłumaczem. Następnego dnia zobaczyliśmy się z naszymi zagranicznymi przyjaciółmi ze wszystkich krajów. Był to bardzo sympatyczny moment, ponieważ spotkałam niektórych już wcześniej w Polsce :). Wycieczki były interesujące, zobaczyliśmy bardzo dużo pięknych miejsc. Cały czas ćwiczyliśmy język angielski, co pomogło nam w coraz swobodniejszym porozumiewaniu się. Zaskoczyło mnie to, że młodzież z wszystkich krajów była dla siebie otwarta i serdeczna. Podsumowując, polecam każdemu pracę w europejskich projektach – można poznać bardzo sympatycznych ludzi z zagranicy oraz gościnność innych narodów. Przygodę z Comeniusem będę bardzo dobrze wspominała.

Bartek Rożak

Już minął tydzień , odkąd wróciłem z Bułgarii, którą miałem przyjemność odwiedzić w ramach projektu Comenius – Submarine 2012-2014. Ta przygoda pozostanie w mojej pamięci do końca życia. Poznałem nie tylko kulturę i historię tego narodu. Doświadczyłem również niezwykłej serdeczności i gościnności ze strony naszych gospodarzy. Sama podróż do Bułgarii była niezłym wyzwaniem, dwa przeloty samolotem i poszukiwania dworca kolejowego w Sofii dały nam w kość. Tu mogłoby się wydawać, że znajomość języka angielskiego jest bardzo przydatna, aczkolwiek wiele razy przekonaliśmy się, że język migowy jest bardziej komunikatywny. Wyjazd ten bardzo mnie ucieszył, tym bardziej, iż mogliśmy zaprezentować nasz narodowy taniec – polonez – i skonfrontować go z innymi narodowymi tańcami. Polski Polonez ,według wszystkich uczestników projektu, okazał się najbardziej romantycznym tańcem . Uważam, że najpiękniejszym miastem, które zwiedzaliśmy jest Plovdiv. Będę też wspominał wspaniały widok gór z okolic miasta Pirdop. Najdziwniejszą rzeczą była dla mnie mimika naszych Bułgarów – otóż na ,,tak’’ wykonują oni poziomy ruch głową, zupełnie odwrotnie do nas. Podsumowując, decyzja o podjęciu uczestnictwa w projekcie Comenius była bardzo udana. Zawiązałem w Bułgarii wiele znajomości, które chciałbym podtrzymać. Wyjazd ten również pozwolił mi na podniesienie moich umiejętności w komunikowaniu się w języku angielskim.

Michasia Grodecka

Przed wyjazdem do Bułgarii byłam przestraszona – pierwszy lot samolotem, bariera językowa, a jednak nie było tak źle. Gdy wylądowaliśmy już w Sofii czekała nas jeszcze bardzo długa droga do miasteczka, w którym mieliśmy zamieszkać. Jechaliśmy kilkoma autobusami, pociągiem, aż w końcu wieczorem dotarliśmy do Pirdop. W domu Iren wszyscy bardzo ciepło mnie przywitali – babcia, rodzice i młodsza siostra. Czułam się tam jak u siebie. Kolejnego dnia odbyło się powitanie w szkole i Urzędzie Miasta Pirdop. Wieczorem byliśmy gośćmi uroczystego koncertu z okazji Święta Szkoły w miejscowym Domu Kultury . Przez następne dni uczestniczyliśmy w ciekawych projektowych wycieczkach. Upamiętnialiśmy wszystko zdjęciami grupowymi i naszymi ulubionymi „selfies”. Ostatnie dwa dni spędziliśmy w szkole ucząc się nawzajem tańców narodowych, przedstawialiśmy prezentacje związane z projektem oraz swoje układy taneczne. Ostatniego dnia odbył się piknik , który zakończył nasz pobyt w Bułgarii oraz dwuletnią pracę w projekcie. Było to wspaniałe przeżycie poznać tylu ludzi, zwiedzić ciekawe miejsca. Na pewno wspomnienia z tego pobytu będą cały czas tkwić w mojej głowie.

Michał Karpiak

Od początku wiedziałem, że będzie dobrze – mój host przyjął mnie z otwartymi rękoma. Jego rodzina była bardzo komunikatywna, co umożliwiło mi sprawdzenie swoich umiejętności w posługiwaniu się językiem angielskim. Z  jednej strony było to wyzwanie, a z drugiej okazja do pochwalenia się kompetencjami językowymi. Zwiedziliśmy kilka ciekawych miast w tym Sofię oraz Plovdiv, który zaskoczył mnie szerokim arsenałem zabytków i pięknych miejsc. Wiele czasu spędziliśmy również w szkole, wspólnie się ucząc. Bardzo zainteresowała mnie lekcja chemii, ponieważ jestem na profilu biologiczno-chemicznym. Jedną z ciekawszych lekcji była lekcja bułgarskiego, na której nauczyłem się alfabetu, przedstawiać się i wielu innych prostych sformułowań. Jednakże najbardziej podobały mi się wieczory spędzone w gronie „dzieci Comeniusa”. Dzięki projektowi moje umiejętności w posługiwaniu się j. angielskim wzrosły, poznałem wielu wspaniałych ludzi, nauczyłem się ciekawych rzeczy oraz bardzo dobrze się bawiłem. Wyjazd oceniam jako najlepszy z tych, które dotychczas przeżyłem. Mam nadzieję, że będę utrzymywał kontakt z moimi przyjaciółmi z innych krajów.

Ankieta dla uczestników – SurveyMonkey

Survey Monkey Report q9 and q 10

Tomek Brachmański

Jak określić pobyt w Bułgarii ? Myślę, że był to niesamowicie spędzony czas z przyjaciółmi. Nikt z nas nie mógł się spodziewać, że w tak krótkim czasie mogą się narodzić takie silne więzi. Tydzień w Pirdop był szalonym czasem, nie mieliśmy chwili wytchnienia. Zaskoczyła mnie gościnność miejscowych, jedzenie okazało się podobne do tego , jakie mamy w Polsce.  Niesamowite wrażenie wywarły na mnie tamtejsze krajobrazy, pięknie wyglądały miasta otoczone górami.  Niewiele jest okazji , żeby zobaczyć coś tak pięknego na własne oczy. Jadąc tam nie spodziewałem się, że nasi Bułgarzy tak świetnie zorganizują nam czas, od zwiedzania, poprzez wspólną naukę , aż po wieczorne spotkania.  Tańce narodowe, których nawzajem się uczyliśmy, dały nam możliwość lepiej się poznać, i zrozumieć inną kulturę. Wspominać będziemy ten wyjazd jeszcze przez długie lata,  a takie wartości są dużo cenniejsze od rzeczy materialnych, bo wspomnień nikomu nie można odebrać.

Submarine Comenius 2012-2014 w bazie European Shared Treasure


Mirosława Dyka-Płonka (anglistka, członkini grupy Superbelfrzy, laureatka European Language Label 2013 oraz I Nagrody Nasz Projekt eTwinning 2014, koordynatorka projektu Submarine Comenius) , uczniowie LO im. Noblistów Polskich w Rydułtowach

Podoba się? Podziel się z innymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.