Wiele jest sposobów na omawianie z uczniami lektury. Niektórzy tworzą komiksy, inni przygotowują lapbooki lub książki obrazkowe. A moi uczniowie zmieścili ostatnio treść książki w pudełku po butach 🙂
Zastanawiacie się jak to możliwe? Bardzo prosto. Prowadząc zajęcia z czwartakami postanowiłam, że przy okazji omawiania „Charliego i fabryki czekolady”, spróbujemy stworzyć ową fabrykę. Klasa, podzielona na zespoły, przystąpiła do działań.
Do budowy potrzebowaliśmy:
- pudełek po butach;
- kolorowej bibuły;
- plasteliny;
- tektury.
Zadaniem każdego zespołu było przygotowanie makiety jednego z pomieszczeń. O tym, jakie to pomieszczenie zdecydowało losowanie. Dzieci szybko podzieliły się pracą. Ktoś miał poszukać cytatów z opisem, ktoś inny planował wystrój, a jeszcze inna osoba zaczynała lepić z plasteliny niezbędne elementy. W ramach podsumowania, odwiedziliśmy wszystkie miejsca, o których dzieci opowiadały (przywołując konkretne zdarzenia i bohaterów).
Kolejne hale fabryczne wyposażone zostały w rozmaite sprzęty ulepione z plasteliny, bądź skonstruowane z tektury. Dodatkowo dzieci ulepiły maleńkie postaci, których zadaniem było krzątanie się 😉 Nawet nie przypuszczałam, że wszyscy tak bardzo zaangażują się w działania.
Inny wariant tego ćwiczenia wygląda tak, że uczniowie przynoszą w pudełkach „skarby” łączące się z treścią lektury, nad którą pracują. Dzięki takiemu zadaniu młodzi ludzie nie tylko maja szansę wykazać się pomysłowością, udowodnić, że znają treść, ale przede wszystkim trenują umiejętność argumentowania (warto, by każdy zaprezentował swoje pudełko i opowiedział, dlaczego zdecydował się na takie, a nie inne drobiazgi).
A jakie są Wasze patenty na lektury szkolne? Wolicie tradycyjne metody pracy, czy pozwalacie sobie na szaleństwo?
Asia Krzemińska – nauczycielka języka polskiego, autorka bloga zakreconybelfer.pl.
- Ile matmy jest na polskim, czyli dlaczego interdyscyplinarność jest ważna? - 14 października 2023
- festiwal ocen - 16 czerwca 2019
- Tropiciele murali - 24 sierpnia 2018
5 odpowiedzi na “Lektura w pudełku”
Świetny pomysł na rozwijające zabawy dla maluszków. Gratulują pomysłowości 🙂
Rzeczywiście super 🙂
Super pomysł! Z doświadczenia wiem, że najlepsze efekty uzyskuje się wtedy, gdy działa się niestereotypowo. Im ciekawiej, tym lepiej. Im zadania mniej kojarzą się z nudnymi obowiązkami, tym więcej ochoty do ich realizacji. To okazja do wyrażenia siebie i swojego sposobu widzenia świata. Łakomy kąsek i jakże edukacyjnie skuteczny. Chylę czoła…
Szkoda, że zabrakło źródła tej inspiracji , bo metoda i jej nazwa pochodzą z naszego blogu https://kreatywnapedagogika.wordpress.com/2017/11/19/lektura-w-pudelku/,
a jej autorką jest Agnieszka Tomasik.
Kreatywna Pedagogika chętnie i obficie dzieli się pomysłami i jest nam miło, gdy wspomnicie o nas jako inspirującym miejscu.
Pozdrawiamy
W czasie, gdy powstawał wpis sieć była niemal zalana kolejnymi pomysłami na wykorzystanie „lektury w pudełku”. W grupach nauczycielskich kolejne przykłady realizacji mnożyły się jak grzyby po deszczu. Dlatego trudno byłoby mi wskazać na konkretne źródło. Przykro mi, jeśli autorka poczuła się dotknięta. Nie miałam na celu przypisywanie sobie pomysłu, a szerzenie jego idei.
Z życzeniami miłego czytania.
Autorka Wpisu