Dubaj 2017 – eduzmieniacze z całego świata o edukacji globalnej. cz.1

Na zaproszenie Varkey Foundation  https://www.varkeyfoundation.org/, organizacji działającej na polu światowej edukacji, 15 marca wyruszyłam w podróż do Dubaju. Rok temu znalazłam się w finale konkursu Global Teacher Prize, i choć głównej nagrody nie zdobyłam, to stałam się częścią wielkiej rodziny – ambasadorów fundacji – Varkey Teacher Ambassadors. Zaproszono mnie do działań w grupie doradczej, aby być pomostem łączącym zarząd fundacji z wszystkimi ambasadorami. Nasza grupa to pięć osób, które zostały dostrzeżone rok temu w Dubaju, za aktywność i znakomite relacje z innymi uczestnikami docenione zaproszeniem do współpracy z fundacją. Do grupy należę ja, jako jedyna Europejka, dwóch Amerykanów, jedna Azjatka i jeden przedstawiciel Afryki.

Przez rok opracowywaliśmy zasady współpracy wszystkich ambasadorów, zgłaszaliśmy propozycje aktywności oraz organizacji kolejnego spotkania. Fundacja prosiła nas o opiniowanie zadań do wykonania przed przyjazdem na forum, planu pracy podczas spotkania wszystkich w Dubaju, szkicu scenariusza zajęć edukacji globalnej, czy formularza informacji zwrotnej. Czułam, że moja rola ma dużą wartość, a praca w grupie doradczej jest wielkim wyróżnieniem. To też promocja mojego kraju i szkoły, w której pracuję. Starałam się być aktywna i pomocna.

Podróżowało mi się zupełnie inaczej niż rok temu. Towarzyszył mi Mariusz Zyngier, polski finalista GTP 2017. Nie byłam sama, czułam się jego przewodnikiem i pomocą. Bardzo się cieszę, że do VTAs dołączył kolejny polski nauczyciel, byliśmy dumni, że jest nas dwoje i wspieraliśmy się na każdym kroku.

Tym razem wiedziałam już gdzie kierować swoje kroki po wylądowaniu, lotnisko, chociaż przytłaczające swoim ogromem, było mi znajome. Znałam drogę na postój taksówek, znałam osoby, które czekały na nas w hotelu. Czułam się pewnie i byłam przeszczęśliwa, że te niesamowite emocje może dzielić ze mną Mariusz.

Szkoła jak marzenie

Pierwszy dzień to spotkanie w szkole GEMS Nations Academy, otwartej we wrześniu 2016 r i dwie sesje plenarne.
Ale najważniejsze dla nas, uczestników tego zjazdu, było spotkanie z Sunny Varkey. Założyciel fundacji oraz pomysłodawca konkursu ciepło nas przywitał, pogratulował sukcesów i w każdym zdaniu podkreślał znaczenie nauczycieli i ich ogromny wpływ na losy każdego człowieka. Wystąpienie było pełne emocji i wielu z nas miało w oczach łzy. Przywitał nas też dyrektor szkoły Kevin Loft oraz uczeń, który zaprezentował do czego w szkole wykorzystuje drona. Byliśmy pełni podziwu dla jego wyczynów.

Szkoła jest piękna, nowoczesna, a przestrzeń edukacyjna robi wrażenie. Uczniowie dysponują przestronnymi salami, nowoczesnym sprzętem, mają do dyspozycji dwa profesjonalne studia nagrań, basen, ogromne boiska, audytorium, wiele kącików wypoczynkowych.
W tak komfortowych warunkach pracowaliśmy w grupach zadaniowych. Każda grupa dyskutowała nad scenariuszami zajęć dotykającymi zagadnień edukacji globalnej. Scenariusze zostały przygotowane przed przyjazdem do Dubaju, podczas spotkania dzieliliśmy się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniem w tym zakresie. Miałam wielokrotnie okazję mówić o swoich działaniach na tym polu, bo realizacja projektów eTwinning to piękny przykład edukacji globalnej, którą prowadzę od wielu lat w mojej szkole.
Moja grupa przygotowała krótki film w studiu nagrań, w którym mówimy czym dla nas jest edukacja globalna i dlaczego jest taka ważna. To była dla mnie niesamowita przygoda. Podglądałam z zachwytem w jaki sposób Michael Soskil z USA, jako lider kieruje naszymi zadaniami, jak uważnie nas słucha i z szacunkiem odnosi się do każdego pomysłu. Film został zaprezentowany drugiego dnia na podsumowanie pracy i zebrał gromkie brawa. https://www.facebook.com/patoy2017/videos/1842001039386569/

Szalony wyścig

Pierwszy dzień zakończyliśmy emocjonującym wyścigiem po Dubaju. Podzielono nas na czteroosobowe zespoły, otrzymaliśmy kopertę z zadaniami i 100 dirham, które mogliśmy wydać podczas wyścigu.
W moim zespole była Rashmi Kathuria z Indii oraz Philip Tan z Singapuru z żoną. Było 40 zespołów, zawieziono nas autobusami do jednego z ogromnych centrów handlowych i od tego momentu rozpoczął się Amazing race. Mieliśmy 1,5 godziny i 15 zadań. Zadania spisano w dowolnej kolejności, od nas zależało jak rozplanujemy sobie pracę. Kto nie doczytał zadań do końca, zagubił się już na samym początku. Taka ważna umiejętność – czytanie ze zrozumieniem, pokonała wiele grup, którym nie udało się ukończyć wyścigu. Okazało się, że wykonywanie zadań powinno rozpocząć się w zupełnie innym miejscu tego pięknego miasta.
Szybko popędziliśmy na postój taxi, kierowcą okazał się przemiły Hindus, który wspierał nas w wykonaniu zadań. Jednym z nich było nagranie karaoke w taksówce i wysłanie go na podany adres. Kierowca z radością dołączył się do zabawy, włączył nam nagranie jakiejś hinduskiej piosenki, a potem nawet udostępnił swój Internet, żebyśmy mogli wysłać nagranie na podany adres kontaktowy. Pędziliśmy taksówką do Dubai Mall i zastanawialiśmy się, czy są tam już inne grupy. Wszystkie pozostałe zadania wiązały się nie tylko ze znajomością Dubaju, ale głównie opierały się na kreatywności. Bo jak znaleźć flagi naszych państw i zrobić sobie z nimi jedno zdjęcie? Wyszukaliśmy flagi na naszych smartfonach, a życzliwy turysta zrobił nam zdjęcie z…flagami na ekranach. Zadanie zaliczono. Innym zadaniem było zrobienie zdjęcia jak najbliżej lodu, albo policzenie nurków skaczących z wodospadu… Liczył się czas, zegar odmierzał minuty, a my ganialiśmy od punktu do punktu ciesząc się jak dzieci.
Tak naprawdę wcale nie myśleliśmy o zwycięstwie w tym wyścigu. Świetnie się bawiliśmy, wzajemnie poznawaliśmy się, współpracowaliśmy i uczyliśmy się od siebie. Wykonaliśmy wszystkie zadania i na miejscu zbiórki pojawiliśmy się z dziesięciominutowym opóźnieniem. Kilka grup dotarło już wcześniej, wszyscy odpoczywali na kanapach, sączyli soki i dzielili się wrażeniami. Nie mieliśmy pojęcia, czy innym udało się odnaleźć najstarszą łódź, zrobić zdjęcie dinozaurowi, skąd wzięli lód i czy odnaleźli najdroższy samochód.

Wieczór zakończył się wspólną kolacją. Do hotelu odwiozły nas autobusy, i chociaż było późno, byliśmy zmęczeni, to słychać było śmiechy, gwar rozmów i czuć było w powietrzu wielką radość ze spotkania. Nikt rok temu się nie spodziewał, że dane nam będzie ponownie się uścisnąć, wymienić podarunkami i uczestniczyć w V Światowym Forum Edukacji i Umiejętności.

Jak i rok temu, tak i tym razem noc w Dubaju trwała dla mnie 4 godziny. Dzień drugi rozpoczął się jak zwykle śniadaniem, gdy w Polsce w tym czasie wszyscy jeszcze smacznie spali.

cdn.

 


Jolanta Okuniewska – nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej i języka angielskiego w Szkole Podstawowej nr 13 w Olsztynie, ambasadorka międzynarodowego programu eTwinning, finalistka światowego konkursu Global Teacher Prize 2016, Honorowy Profesor Oświaty.

Jolanta Okuniewska
Pozostałe wpisy Jolanta Okuniewska (Zobacz wszystkie)
Podoba się? Podziel się z innymi.

2 odpowiedzi na “Dubaj 2017 – eduzmieniacze z całego świata o edukacji globalnej. cz.1”

Dziękuję pięknie za wspaniałą relację, za reprezentowanie polskich nauczycieli w tak znamienitej światowej imprezie.

Jolu, jesteś kongenialna. Szczycę się wszędzie znajomością z Tobą. Życzę dalszych wspaniałych sukcesów !
Ela

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.