W edukacyjnym świecie ICT zmiany następują bardzo szybko, jednak staram się unikać słowa rewolucja- bo jak w każdej wcześniej – tu, nie chcę widzieć jej ofiar. Dlatego zachęcam do unowocześniania, dopełnienia i uatrakcyjniania technologią już sprawdzonych metod pracy z uczniem. Stąd wzięły się „moje” wynalazki jak Drama OnLine, Map Sprint, czy teraz Rozszerzona Linia Czasu.
W rozlicznych poszukiwaniach metod uatrakcyjniających działania młodzieży na swoich lekcjach nauczyłem się, iż nie każda nowość i eksperyment jest dla mnie i dla nich! Jako odpowiedzialny belfer, często lękam się przed następnym pomysłem – bo spalę lekcję, bo braknie czasu, bo się nie spodoba, bo za trudne… I tak często w istocie jest i wiem, że nie ma uniwersalnych rozwiązań dla każdego, to co innym nauczycielom wychodzi wzorowo u mnie, na mojej lekcji może wyjść fatalnie. Czy eksperymentować? odpowiem TAK, ale nie cały czas!
Dzisiaj o kolejnym nowoczesnym rozwiązaniu – rozszerzonej rzeczywistości (Augmented Reality), czyli najprościej mówiąc- łączenie świata rzeczywistego, realnego (reality) z rzeczywistością wirtualną (rozszerzoną – Augumented).
Połączenie to uzyskujmy przez wykorzystanie kamery w urządzeniu mobilnym jak tablet czy smartfon i odpowiedniej aplikacji, która na obraz z widziany w obiektywie aparatu/kamery pozwala nałożyć inną zawartość – video, audio, link, obraz…. Wyobraź sobie, że patrzysz na siebie przez ekran tabletu stojąc przed lustrem, a ten gość w środku zaczyna tańczyć, gdyż film z sobą tańczącym dodałeś wcześniej do programu.
Ja osobiście używam aplikacji Aurasma, a tu link do strony gdzie również możemy zerknąć na demo możliwości programu. Interakcja uruchamia się QR Code i może nas przenieść do zawartości zewnętrznej przez link gdzie jego zawartość zostaje włączona automatycznie.
Ale co by po chińsku nie było, teraz klika słów o funkcjonalności. Poniżej demo ze strony darmowego programu, którego na co dzień używam z uczniami.
Do obsługi i zainstalowania aplikacji wystarczy smartfon o w miarę dobrych parametrach.
Moi uczniowie rzadziej korzystają z tabletów bo ich nie mają, a jak mają, to jakość mocno średnia, a smartfony wiadomo… 😉 Korzyść ze smartfonów jest również taka, iż zwykle mają lepszy mikrofon (często mikrofony 3) oraz o wiele lepszą optykę od tabletów (z niewielkimi wyjątkami… – dla czepialskich). Ja, tak bardzo zakochałem się w AR, że zmieniłem telefon z systemem WidowsPhone8.1 (moim ulubionym..) na Androida, bo aplikacja niestety nie działa na systemach Microsoftu.
Ważne – nie demonizujmy jakości telefonu, gdyż aby doszło do fajnej interakcji wystarczy jak uczniowie nagrają nim dźwięk i podłożą statyczny obraz, nie musi to być od razu grafika 3d czy video 4K. W moich klasach dzieciaki tworzą to na aparatach telefonicznych po przejściach i udaje się.
Natomiast istnieje o wiele bardziej istotny problem, a mianowicie – WiFi. Aplikacja działa tylko on-online i aby z niej skorzystać pierwszym krokiem jest założenie konta. Aby dzielić się stworzonymi własnoręcznie materiałami, konieczne jest dodanie ich do aplikacji, nadanie im statusu publicznych i stworzenie dla nich odpowiedniego kanału np. szkolnego (jak na Youtube). Użytkownik chcąc skorzystać z zawartości dodanej do aplikacji, wyszukuje nazwę kanału użytkownika czy zawartości… i już!
Po odnalezieniu kanału Aurasma jest gotowa do działania. Najeżdżamy na obraz kamerką urządzenia i uruchamiamy aplikację. Niestety albo „stety”, program pozwala dodać jednorazowo zawartość nie przekraczającą 20 MB. Dlaczego „stety”? Dlatego, że minimalizacja daje dostęp do zawartości szerszej grupie urządzeń o słabej jakości łącza internetowego oraz parametrach.
Jako, że w swojej pracy staram się korzystać z możliwości ewolucji w zakresie ICT, a nie rewolucji jak to wielu mawia, tu również odwołam się do sprawdzonej starej metody pracy z uczniami na historii i nie tylko, a zagospodarowanej na potrzeby rozwiązań i zastosowania Internetu. Mowa tu o linii czasu, osi czasu, taśmie chronologicznej czy każdym dowolnie innym określeniu tej metody, ja używam nazwy time line, bo aplikacja MyHistro, która zamiast kartki, do tego celu mi służy, taką właśnie nazwę nosi.
Na potrzeby wykorzystania AR najlepiej wybrać temat z możliwie uporządkowanym szeregiem chronologicznym i dużą ilością łatwo wyszukiwanych w sieci fotografii (oczywiście cały czas pamiętając o zasadach korzystania z zasobów w sieci).
A teraz zerknijmy jak wyszła praca uczniów (II klasa Gim – zdolne dzieciaki) w tworzeniu linii czasu dla Wojny trzynastoletniej 1454-1466 tu link do aplikacji MyHistro, gdzie została wykonana linia czasu.
Natomiast aby skorzystać z Aurasmy należy:
- Pobrać, zainstalować aplikację – ważne!!! 😉
- Stworzyć swoje konto
- Wyszukać kanał (tapnąć lupę) o nazwie – wojna trzynastoletnia
- Wybrać wydarzenie z MyHistro (read more – a następnie powiększ zdjęcie w osobnym oknie)
- Najechać na obraz po uruchomieniu skanera (taki celownik po środku dolnego paska Aurasmy) i gotowe
Poniżej dla ułatwienia jedno zdjęcie z treści:
Bardzo lubię te „inne” linie czasu, które w połączeniu z AR, nabierają nowego blasku i jakości. Nie wydaje mi się, abym musiał tu odwoływać się do zaleceń i warunków realizacji podstawy programowej – gołym okiem widać, że taka metoda „wymiata”. Co do wzbogacenia, może się znęcam, ale fajnie jest wykonać to w sposób plastyczny, wtedy ku pociesze całej społeczności uczniowskiej możemy ożywić martwe od 30 lat tablo na korytarzu.
Marcin Paks – nauczyciel historii, wdżwr, wos w Gimnazjum nr 8 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Sosnowcu w ZSO nr 5, Szkolny Organizator Rozwoju Edukacji w Katowicach, ekspert w projekcie Szkołą z Klasą 2.0, edukator w zakresie ICT na przedmiotach nieinformatycznych, wychowawca klasy. Jestem uzależniony od mobilności i uwielbiam mojego smartfona, który jako prywatny pomocnik, znakomicie dogaduje się ze starszym bratem komputerem i średnim tabletem. Staram się być eduzmieniaczem oraz aktywnym członkiem grupy Superbelfrzy RP.
- Znajdź mnie … czyli rozszerzona rzeczywistość - 19 lutego 2015
- TiK w klasach na obcasach… - 6 września 2013