Story po polsku, czyli Historie o edukacji jakie opowiedzieli mi Superbelfrzy

Zapewne zgodzicie się , że bez względu na to, jaki zawód wykonujemy, każdy z nas potrzebuje wsparcia, motywacji, co więcej-inspiracji i celowości działania. Jednym słowy- przysłowiowego kopa.

Zatem z wielką przyjemnością prezentujemy Wam efekt końcowy projektu „Historie jakie opowiedzieli mi Superbelfrzy”.  Tak, tak-„prezentujemy” , bo na zaproszenie Ewy Drobek- pomysłodawczyni całego projektu odpowiedzieli Ewa Szymkowiak, Stanisław Czachorowski, Barbara Halska, Krzysztof Chojecki, Artur Sierawski, Marta Florkiewicz-Borkowska, Jolanta Okuniewska, Ewa Kempska, Vitia Bartošová Hoffman, Sylwia Zawrot, Ewa Drobek ( pomysłodawczyni projektu), Ewa Przybysz-Gardyza.

Serdecznie zachęcamy do posłuchania audiobooka lub przeczytania e-booka. Gwarantujemy, że zostaniecie wciągnięci w nie już na samym wstępie.

 

12 historii o tym, że w szkole można i się dzieje. 12 historii o tym, że oddolnie w polskiej edukacji nie jest źle. 12 historii o tym, że  mimo wielu przeciwności nadal nam -wielu   nauczycielom jeszcze się chce wykonywać ten jakże piękny zawód.  A wszystko dlatego, że to co robimy przynosi satysfakcję nie tylko naszym uczniom, ale także i nam. Nie ma chyba nic wspanialszego, jak robić w życiu to co się lubi i widzieć celowość swych działań.  Historie, które chcemy Wam opowiedzieć to tylko namiastka tego, jak wiele dobrego dzieje się w polskiej edukacji. I zapewniamy, że podobnych historii jest wiele.  Z pewnością wielu nauczycieli rozproszonych po całym kraju, mogłoby opowiedzieć swoje story, z nauczycielskiego podwórka. Choć podejrzewamy, że nie tylko z nauczycielskiego, ale i z prywatnego. Zresztą my sami mieliśmy dylemat co Państwu opowiedzieć. I mimo, że nie rozmawialiśmy wcześniej na ten temat  i nie uzgadnialiśmy  motywu przewodniego tych historii- to jednak łączy je jedno. Łączy je to, co jesteśmy przekonani, jest rzeczą najważniejszą w szkole-relacje. Nie ma prawdziwej edukacji bez budowania wzajemnych relacji. Bez wzajemnego szacunku , zrozumienia, akceptacji, przestrzeni do popełniania błędów, spotkania, wreszcie bez bliskości, uważności słuchania drugiego człowieka- prawdziwa szkoła po prostu nie istnieje!  Przecież to autentyczność, zaufanie, przyjaźń nadają naszemu życiu prawdziwy koloryt.

Projekt ten powstał także z tęsknoty. Tęsknoty za tym, by  pokazywać to co w szkole cenne i wartościowe. A jest tego mnóstwo, tylko to co złe niestety jakoś szybciej się „sprzedaje”. Zatem zamiast  mówić o tym  co złe,  zacznijmy pielęgnować w sobie to co dobre i mówmy o tym głośno. 

Zachęcamy do posłuchania, bądź też przeczytania wszystkich 12-tu historii od początku do końca, by po pewnym czasie wrócić do nich w dowolnej kolejności. Story o edukacji-cz. I przed Wami. Mamy nadzieję, że już wkrótce ukaże się cz. II tego projektu. Będą to  właśnie te nasze historie opowiedziane przed kamerą przez nas samych. Sami z niecierpliwością czekamy na efekt końcowy, bo było to dla nas duże wyzwanie! A wszystko to zadziało się dzięki firmie VULCAN sp. z o.o. Za to bardzo dziękujemy!

Póki co 12 historii  cz. I- audiobook i e-book. Mamy nadzieję, że podobnie jak Marek Stączek, zostaniecie „podbici i  wzięci w jasyr”. 12 historii i 12 niesamowitych dopełnień tych historii Marka Stączka, czytanych przez ciepły, kojący głos lektora Artura Kalickiego. Ośmielimy się powiedzieć, że te komentarze mogłyby być osobnym bytem, mimo, że doskonale tworzą całość i dodają tym historiom blasku. Szalenie inteligentne, w punkt, pełne poetyckich obrazów, błyskotliwych puent. Marku, dziękujemy!

12 historii o edukacji, pełnych wzruszeń i humoru , choć ostatecznie pozostawiamy je całkowitej ocenie Wam. I bez względu na to czy jesteś fryzjerem, kosmetyczką, prawnikiem, instruktorem pływania, pracujesz na pełnym etacie w domu, jesteś nauczycielem, czy też lekarzem, bądź też prowadzisz własną działalność gospodarczą- życzymy Ci Drogi Czytelniku/ Droga Czytelniczko wielu chwil wzruszeń i zapomnienia, inspiracji, wreszcie wiary w polską edukację.  Zanurz się w te historie, przeczytaj, bądź posłuchaj ich i  wreszcie zobacz je.

„Historie o edukacji jakie opowiedzieli mi Superbelfrzy” to zwieńczenie kilkumiesięcznej pracy nas-biorących udział w projekcie. To niezwykle inspirujący cykl szkoleń jakie zaproponował nam .  To była dla nas niesamowita przygoda, kolejne wyzwanie, nowe doświadczenie i rozwój osobisty. A wszystko to działo się w czasie kiedy moglibyśmy pójść na spacer z psem, pograć z rodziną w ulubioną planszówkę, wstać o brzasku by zobaczyć wschód słońca na Zawracie, czy też obejrzeć zachód słońca na sopockim molo . Marek Stączek to marka sama w sobie. Propagator story po polsku. Przyznacie zapewne, że przyjemnie słucha się historii zza Oceanu jakiejś Susan, czy też Paula, ale story po polsku brzmi jakoś swojsko. Ba, story po polsku to brzmi dumnie! Poza tym Marek Stączek, tym co robi (i wyłuskuje od innych) udowadnia, że Polacy nie gęsi i swoje story mają. I  nie będzie w tym cienia przesady, jeśli powiemy, że Prowadzący swoim ciepłem, profesjonalizmem, kompetencją bardzo nas ujął Marek Stączek EdisonTeam.pl

Szkolenia nasze odbywały się w 2020 r., czyli czasie obrzydliwie niesprzyjającym bezpośrednim relacjom i spotkaniom. Jednak prowadzący udowodnił, że online nie oznacza byle-jakości.

Szkolenie ze storytellingu to także spotkania 1:1, które były dla nas niezwykle wartościowe, bo wnoszące wiele w nasze historie, które za chwilę oddamy w Państwa ręce. Dzięki nim, udało nam się w tych naszych story  wydobyć to, co najbardziej istotne, a cenne uwagi, rozmowy „na temat” i z pozoru obok niego- pozwoliły nam te nasze historie spisać i Wam opowiedzieć. Czy to już koniec? Cóż, mamy nadzieję, że to dopiero początek.

Wspomnieliśmy wcześniej o relacjach. Ten czas projektu był dla nas także czasem budowania wzajemnych relacji. Był czasem lepszego poznawania się, rozmów z pozoru błahych i nie na temat. I mimo, iż znaliśmy się wcześniej- to jednak projekt ten zbliżył nas do siebie. To dzięki tym spotkaniom zaprosiliśmy siebie do swych prywatnych światów- oczyma jednej z uczestniczek mogliśmy zobaczyć piękną zorzę polarną w Islandii, czy też przygotowania do Świąt w naszych domach.  A kto wie, może dzięki radom nauczyciela akademickiego biorącego także udział w projekcie, udało  się uratować przed zamarznięciem biedronkę, która postanowiła zadomowić się w jednym z naszych domów? To był dla nas dobry, mile spędzony czas.

Cóż,…A teraz drogie Czytelniczki i drodzy Czytelnicy- zatraćcie się bez opamiętania. 12 historii o edukacji przed Wami. Czytajcie, wzruszajcie się, inspirujcie! Wreszcie – uwierzcie w polską edukację! 

Historie o edukacji, jakie opowiedzieli mi Superbelfrzy

 

Partner strategiczny projektu-VULCAN  sp. z o.o. Serdecznie dziękujemy!

 

P.S. A może kiedyś po latach, zdarzy się tak…

 

-Babciu, tak bardzo się za Tobą stęskniłam.

-Wiem kochanie, ja za Tobą też.

-Chciałabym, abyś tak jak babcia Zosi, poszła ze mną na sanki.

-Obiecuję, że już niedługo. Za 2 tygodnie będę w Polsce.

-Naprawdę?! Juhu!

-Tak, będę miała 5 koncertów, więc przez pewien czas zamieszkam u Was.

-Huuuraaaa! Z tym swoim kolegą będziesz koncertowała?

-Tak z Piotrkiem.

-Mama Zosi bardzo go lubi i prosiła mnie, że jak będziesz u nas czy nie mogłabyś dać jej z panem Piotrem autografu, bo Ciebie też bardzo lubi.

-Załatwione kochanie. Może jakieś bilety się dla nich znajdą. A co Ty tam ładnego robisz? Możesz przybliżyć do ekranu?

-To skrzydła, robię je z mamą na przedstawienie.

-Piękne. A czy Ty wiesz, że  podobne  skrzydła dawno temu dostałam w prezencie  i mam je zawsze przy sobie?

-Serio?! Ale numer! Nigdy mi ich nie pokazywałaś.

-Bo to są niewidzialne skrzydła, bardzo dla mnie cenne.

-Niewidzialne? Jak to?

-Mam je w swojej głowie i trzymam je głęboko na dnie mojego serca.

Hmm… zamyśliła się mała Klara.

-Widzisz, kiedy chodziłam do liceum…

-Tego, do którego chodzi teraz Ola?

-Tak, do tego samego. I kiedy chodziłam do tego liceum spotkałam tam wspaniałą nauczycielkę panią Ewę. Któregoś dnia uczyła nas na lekcji piosenki zespołu Rolling Stones i kiedy usłyszała mnie powiedziała „ Nie do wiary. Skąd w tak delikatnej osobie taki głos”. No i zaprowadziła mnie do studia nagrań i tak to się zaczęło.

-Babciu, a co było potem?

-Cóż kochanie,  potem… ? A może to opowiem Ci kiedy już się spotkamy…A teraz poproś mamę, aby włączyła Ci audiobooka, w którym Pani Ewa- ta, która podarowała mi na całe życie skrzydła, opowiada także o mnie. A kto wie, może i  usłyszysz w tej historii także mój głos…

-Babciu…

-Tak kochanie…

-Kocham Cię.

-Ja Ciebie też mój skarbie. Życzę Ci, żebyś  kiedyś napotkała na drodze swoją panią Ewę, która doprawi Ci wielkie skrzydła…-powiedziała w zamyśleniu babcia Amanda.

Jednak tego już pięcioletnia Klara nie usłyszała, bo była w połowie drogi do kuchni, by poprosić swoją mamę o włączenie audiobooka. Tak bardzo chciała usłyszeć o nauczycielce pani Ewie, doprawianiu przez nią swym uczniom skrzydeł, w tym także Jej ukochanej babci. Słowa te  usłyszała tylko  klawiatura laptopa babci Amandy, która nagle stała się jakoś dziwnie wilgotna…

 

I tak oto story pójdzie dalej…

 

 

 

Ewa Kempska
Pozostałe wpisy Ewa Kempska (Zobacz wszystkie)
Podoba się? Podziel się z innymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.