Halloween w szkole – czyli wszyscy lubimy się bać

Wyglądając z okien większości klas naszej małej wiejskiej szkoły można proboszczowi zajrzeć do kuchni. Z gabinetu pedagoga rozciąga się piękny widok na cmentarz, a parking dzielimy z kościołem. Mimo tak bliskiej obecności religii, jednym z najbardziej wyczekiwanych przez uczniów dni w roku szkolnym jest 30 października, tego dnia bowiem obchodzimy w szkole Halloween. O tym, dlaczego dzień wcześniej niż wszędzie na świecie – za chwilę.

77815_273166569471544_2096584412_o

Nie chciałabym wdawać się w analizę za i przeciw, w mediach co roku o tym głośno, a podejrzewam, że w wielu szkołach również się o tym gorąco dyskutuje. Zamiast tego opowiem, jak to się odbywa u nas.

Na języku angielskim realizuję lekcje kulturowe o tematyce Halloween, ujmuję je zresztą w planach dydaktycznych, podobnie jak zajęcia o Świętach Bożego Narodzenia, Wielkiej Nocy czy Dniu Św. Patryka. Uczniowie uczą się o korzeniach Halloween, z wypiekami na twarzy słuchają legendy o Stingy Jacku, a słówka zupełnie same wchodzą im do głowy, włącznie z celtycką nazwą Samhain. Internet aż kipi od fantastycznych materiałów o tej tematyce, naprawdę można wybierać i przebierać w filmach, piosenkach czy grach, które dodatkowo uatrakcyjnią zajęcia.

177213_273165806138287_355394468_o

W szkole ogłaszane są konkursy. Dla klas I-III to konkurs plastyczny (zazwyczaj dostają obrazek dyni do ozdobienia dowolną techniką). Trwa on jedną do dwóch lekcji, po czym prace są ocenianie przez komisję, a zwycięzcy nagradzani.

Starsi uczniowie mają godzinę na przystrojenie klasy. Nie wolno im używać symboli religijnych. Oprócz samego wystroju ocenie podlega tematyczna gazetka informacyjna i standardowe elementy takie, jak: wkład pracy, kreatywność, estetyka itp. Chociaż w regulaminie konkursu mowa jest tylko o udekorowaniu klasy, kreatywność dzieci rok w rok szczerze nas zaskakuje. Przynoszą (zrobione niejednokrotnie samodzielnie) przebrania, robią sobie wzajemnie upiorne makijaże, częstują halloweenowymi wypiekami przygotowanymi wcześniej w domu i kompotem dyniowym, a oni sami wcielają się w role przewodników po mrocznym świecie upiorów i wampirów.

680403_273164549471746_1893075563_o

W ubiegłym roku klasa V przygotowała układ choreograficzny do piosenki Thriller. W połowie pokazu jeden z chłopców zaprosił panią dyrektor do grupowego tańca zombie!

Dziewczyny z klasy VI z kolei przygotowały prezentację multimedialną zatytułowaną „Czy na pewno nas znacie?” ze zdjęciami wszystkich swoich kolegów i koleżanek poprzerabianymi w programie do obróbki graficznej i dowcipnie podpisanymi. Na przywitanie przedstawiono jurorom krótką genezę tradycji Halloween, a na koniec cała klasa zaprezentowała przemyślany, wyćwiczony do bólu, zabawny układ taneczny do piosenki „This is Halloween”.

616055_273166252804909_2084364845_o

Najfajniejsze, że robią to wszystko ZUPEŁNIE SAMI, z wielkim entuzjazmem, ale i z dużym wyczuciem. Zostają w szkole po lekcjach, ćwiczą, ustalają kto czym się zajmie. Dla nas nauczycieli to wielka przyjemność móc obserwować, jak dzielą się zadaniami, jak każdy bierze na siebie odpowiedzialność za inny element, a wszystko razem „trzyma się kupy”.

Pytanie, które zawsze pada z ust dyrekcji przy planowaniu takiej imprezy, to: Jakie umiejętności i postawy opisane przez podstawę programową kształtowane są podczas takiego przedsięwzięcia ? Ano, nic prostszego.

Z pewnością rozwijana jest umiejętność pracy zespołowej, ciekawość poznawcza, kreatywność, gotowość do podejmowania inicjatyw oraz do pracy zespołowej. W zalecanych warunkach i sposobach realizacji języka obcego czytamy, że „Oprócz umiejętności językowych szkoła […] KSZTAŁTUJE POSTAWY CIEKAWOŚCI, TOLERANCJI I OTWARTOŚCI WOBEC INNYCH KULTUR.”

Jednym z zadań szkoły jest przecież: zapewnienie bezpiecznych i zdrowych warunków do nauki i ZABAWY, działania indywidualnego i zespołowego, ekspresji plastycznej, muzycznej i ruchowej, a także działalności twórczej.

Po rozstrzygnięciu konkursów wszystkie dzieci zostają poczęstowane słodyczami, żeby następnego dnia nie musiały już iść prosić o cukierki sąsiadów albo straszyć ich psikusem. A co z tą datą? Dlaczego trzydziestego? Dzień przed świętem Wszystkich Świętych staramy się już po naszemu, po polsku wyciszyć, idziemy na cmentarz, rozmawiamy z dziećmi o bliskich, którzy odeszli.

 

Podoba się? Podziel się z innymi.

12 odpowiedzi na “Halloween w szkole – czyli wszyscy lubimy się bać”

Bardzo podoba mi się inicjatywa, do której włącza się cała szkoła. W mojej klasie co roku organizuję taki dzień w związku z zajęciami j. ang. Dekoracja klasy funkcjonuje cały tydzień, bo szkoda mi chować szybko piękne girlandy i plakaty otrzymane od przyjaciół z Anglii. Sama też się przebieram i to moim uczniom bardzo się podoba, bo bawię się razem z nimi. Dzięki za ten tekst.

Dziękuję za ten tekst. Zwyczaj bardzo dla wielu kontrowersyjny. Przyznam, ze również w mojej szkole. Tymczasem jest tak wiele uroczystości inspirowanych przez nas nauczycieli, którym się uczniowie „poddają”. Niech będą i takie.
Jednak tu mamy przykład wspaniałej inwencji , wykazania się wieloma umiejętnościami i talentami.
Użyję ich jako argumentów. Może zainpirują również moich kolegów.
Wiesława Kopf

Dzięki Wam za dobre słowo, zwłaszcza, że to mój debiut na blogu 🙂 Z niecierpliwością czekam na środę, żeby zobaczyć, co nasze dzieciaki tym razem wymyślą, a czają się już strasznie, żeby im broń Boże ktoś z innej klasy pomysłu nie podebrał 😉

Bardzo mi się podoba to, co Pani i inni nauczyciele robicie w Waszej małej szkole. Chciałabym, żeby moje dzieci mogły się w takiej szkole uczyć. Niestety, ale także i „stety”, są już wyedukowane.

Jako nauczyciel angielskiego zupełnie nie rozumiem, dlaczego 'musimy’ się tłumaczyć z Halloween. W naszej szkole też pod koniec października rozpoczyna się 'nagonka’ katechetów, że celebrowanie tego święta to grzech. Popieram autorkę, sama również tego typu lekcje i działania organizuję. Wczoraj natknęłam się na taki wpis na jednym z moich ulubionych portali, polecam również przeciwnikom Halloween.
http://www.superkid.pl/blog/moja-witryna/halloween-w-czym-problem/

Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje twój Bóg, Pan, nie ucz się popełniać tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, przepowiednie, magię i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów, wywoływał umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich twój Bóg, Pan, sprzed swego oblicza (Pwt 18, 9–12)

Sprzed oblicza wypędza, ale – na szczęście – zbawienia nie odmawia i piekłem nie grozi, więc spokojnie powracamy na łono po akcji helołinowej. 🙂

Witam,
dotarł do mnie artykuł opisujący początki święta H.
Myślę, że warto przeczytać: http://www.prisonplanet.pl/kultura/halloween_samain,p1056306863
Metody aktywizujące ucznia są wspaniałe, nie tylko na języku obcym, ale może trzeba zastanowić się czy akurat to święto warte jest takiego celebrowania w polskich szkołach?
Sama uczę języka hiszpańskiego. Hiszpanie też mają różne dziwne dla nas święta, Temat poruszam, ale nie akcentuję,
Pozdrawiam wszystkich czytelników,
WG

Tekst fajny i ciekawy!
Gratuluję odwagi w realizacji tego tematu! Swoją drogą w państwie, które deklaruje świeckość jakoś tak trudno się mówi o halloween! Osobiście nie celebruję specjalnie tego dnia! Moje prywatne dzieci nie chodzą po domach i nie przebierają się.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.