Nowy rok może stanowić fantastyczny impuls do zmian, w tym tych edukacyjnych.
Zdarza się, że narzekamy – na reformę, na dyrektora, na nauczycieli, na uczniów, rodziców, organ prowadzący, zapominając, że to my mamy siłę sprawczą i od nas samych naprawdę bardzo wiele zależy. Trzeba tylko odpowiednio podejść do sprawy.
Na co mam wpływ?
Ja – nauczyciel: na uczniów, rodziców, na sposób realizacji lekcji, na budowanie relacji w zespołach klasowych, na uczenie krytycznego myślenia, współpracy, mądrego korzystania z tik, na swoje relacje z innymi, na rozwój osobisty, na współpracę z rodzicami, na sposób realizacji projektów, wycieczek, rzetelne i sprawiedliwe ocenianie, na motywowanie i inspirowanie młodzieży, na wystrój sali (z reguły), na pracę szkoły i wiele więcej. Zostawiam tutaj miejsce na Twoje propozycje:
Ja – dyrektor: na uczniów, rodziców, wszystkich pracowników szkoły, środowisko lokalne, innych dyrektorów i edukatorów, na sposób pracy szkoły, przestrzeń edukacyjną, tworzenie społeczności uczącej się, budowanie relacji, rozwijanie kompetencji przyszłości i kompetencji społecznych, wdrażanie nowych technologii, inicjowanie innowacji, motywowanie, inspirowanie, rozwiązywanie problemów, rozwój osobisty, rozwój innych, szkoły, miejscowości i wiele więcej. Zostawiam tutaj miejsce na Twoje propozycje:
Czy to mało? Moim zdaniem to bardzo dużo aspektów, które dają nam prawdziwe pole do popisu. Oczywiście nie róbmy rewolucji na wszystkich frontach na raz. Czasem wystarczy rozpocząć reformować jeden obszar, by wpłynął on na pozostałe. Nie wiesz, jak zacząć? Powoli. Od pierwszego kroku, który zamierzasz zrobić. Prostego, ale powtarzalnego, tak – by nowe stało się rutyną.
O czym jeszcze warto pamiętać?
O refleksji nad celem swych działań. O tym za mało mówimy w edukacji, a jest to bardzo ważne. Warto zdefiniować swoje zasoby i umiejętnościami, a także określić, jakich sojuszników mamy i jakimi ludźmi chcemy się otaczać. Trzeba też powiedzieć sobie jasno, z kim nie jest nam po drodze. Ustalmy, które kompetencje chcemy rozwijać i zaplanujmy, jak najlepiej to zrobić.
Przeczytaj „Subiektywny przewodnik Eduzmieniacza” – kliknij!
Nie czekaj! Działaj! Zmieniaj! Szkoła naprawdę może być dobrym, inspirującym miejscem, a tak naprawdę społecznością ludzi uczących się. Takich szkół potrzebujemy w tak dynamicznie zmieniającym się świecie. Możesz skorzystać z karty postanowień eduzmieniaczowych lub po prostu zainspirować się. Pobierz pliki poniżej. Powodzenia!
Oktawia Gorzeńska jest dyrektorką 17 LO w Gdyni – Szkoły z mocą zmieniania świata według Fundacji Ashoka, koordynatorką projektów, trenerką, ekspertką transformacji i innowacji w edukacji, członkinią grupy Superbelfrzy RP, uczestniczką Leadership Academy for Poland, Microsoft Innovator Educator Expert oraz autorką bloga www.eduzmieniacz.com W 2015 roku zdobyła tytuł Eduinspiratora w ogólnopolskim konkursie organizowanym przez FRSE. Fascynuje ją temat przywództwa, kompetencji przyszłości oraz transformacji i jej mądrego wdrażania.
- Singapurskie inspiracje – relacja z konferencji Education Exchange Microsoft - 18 marca 2018
- Jak włączać młodzież do działania? - 5 marca 2018
- Skype w klasie – zobacz, dlaczego warto skorzystać - 19 lutego 2018
2 odpowiedzi na “Zmiana zaczyna się od nas!”
Współpraca z n-lami słabo. Jak mają swoją klasopracownię, to wszystkie szafy zamknięte na klucz, nie ma swobodnego dostępu do pomocy dydaktycznych (bo właśnie szafy zamknięte na klucz), musisz się meldować jak coś chcesz dostać. A jak n-l chory to nawet nie ma kogo prosić o owe pomoce dydaktyczne. Jak nie masz swojej klasy to jesteś ty i twoi uczniowie „gorsi”. Dla mnie to jest chore, ale tak u nas jest. Ciekawe, jak jest u Pani w szkole?
Pozdrawiam
Nie wszyscy nauczyciele mają swoją salę, bo to nie możliwe, ale za to każda klasa ma przypisane swoje pomieszczenie, które może aranżować w dowolny sposób. Staramy się, by pomoce dydaktyczne były dostępne dla wszystkich, to kwestia uzgodnień, otwartości i odpowiedzialności obu stron, czasem bywają konflikty, ale to nieunikniona sprawa. Serdecznie pozdrawiam!