Właśnie mija miesiąc od wyjątkowego nietypowego święta. W tym roku uczciliśmy go szczególnie, gdyż wiele pięknych dzieł z nim związanych się pojawiło.
O jakim święcie mówię? Oczywiście o Dniu Kropki, który obchodzimy każdego roku 15 września.
To dzień, w którym na pierwszy miejscu stawiamy uczniowskie talenty i myślimy o kreatywnych działaniach jeszcze bardziej niż zazwyczaj.
Dla mnie przygoda z Kropką rozpoczęła się trzy lata temu. Od początku wiedziałam, że historia Vashti to „ziarenko”, z którego może wyrosnąć wspaniała i wyjątkowa roślina, że to początek i tylko ode mnie zależy, na ile pozwolę jej się rozwinąć. Moje pierwsze działania miały niewielki zakres i opierały się głównie na naśladowaniu innych nauczycieli.
W kolejnym roku było już inaczej – sama opracowałam zadania dla uczniów i włączyłam do wspólnej zabawy całą społeczność mojego gimnazjum. Vashti i jej Kropka patronowały nam, ale my chcieliśmy czegoś więcej. Kropki pojawiły się nie tylko na ubraniach i kartonach. Były również na talerzach podczas drugiego śniadania, były w zadaniach językowych i matematycznych. A kiedy na koniec roku uczniowie wypełniali ankietę ewaluacyjną, nie było osoby, która by nie wspominała tego dnia. I to był znak, impuls, by działać jeszcze szerzej, jeszcze mocniej.
Przygotowania do Dnia Kropki 2017 rozpoczęłam w połowie lipca. To wtedy założyłam projekt na e-Twinning i grupę Dzień Kropki na Facebooku. Wszystko, co wydarzyło się później, przerosło wszelkie moje oczekiwania. I nieważne było, ze trwają wakacje. „Ziarenko” zaczęło bardzo szybko kiełkować, by na początku września stać się okazałą rośliną. W grupie Dnia Kropki zameldowało się ponad półtora tysiąca nauczycieli ze wszystkich poziomów edukacji. Szybko okazało się, że wśród nas są znawcy tematu, Superbelfrzy – z panią Jolą Okuniewską na czele, ale też bardzo wielu nauczycieli, dla których historia Vashti jest całkiem nowa i którzy chłoną każdą pojawiającą się w grupie informację z ogromnym entuzjazmem.
Rozpoczął się nowy rok szkolny, w grupie ciągle pojawiały się nowe osoby. Ilość pomysłów i inspiracji rosła z dnia na dzień. W wielu szkołach zorganizowano Tydzień Kreatywnych Działań i już po 10 września kropki pojawiały się na różnych lekcjach i podczas zajęć dodatkowych. Piękne i niezwykłe było to, że Kropka zjednoczyła przedszkolaków z młodzieżą licealną. W wielu szkołach nie tylko łączono pojedyncze kropki, ale malowano wymagające kwerkle. Kropka wyruszyła w Polskę i zobaczyła wiele wspaniałych miejsc. Stała się inspiracją dla piramidy Pascala i drzewek talentów. Dzięki niej uczniowie zrozumieli, czym jest rozszerzoną rzeczywistość. Były też kropki w dominie i w alfabecie Braille’a. Pojawiły się w związkach frazeologicznych, motywujących cytatach i chmurach wyrazowych. I można by tak wymieniać jeszcze bardzo długo. Powstał bowiem bank pomysłów na kilka kolejnych kropkowych dni
(z niektórymi z nich można się zapoznać, otwierając stronę padletu –https://padlet.com/PaniKowalska/DotDay).
Wszystkie działania łączyło jeszcze jedno – zadowolenie i radość z tego, że jesteśmy razem, że wspólnie możemy naprawdę wiele zrobić. Dlatego bardzo nie chciałam, by potencjał, jaki powstał w grupie rozpłynął się albo czekał w uśpieniu na kolejny Dzień Kropki.
Tak zrodził się pomysł wspólnego świętowania Światowego Dnia Uśmiechu. I udało się. Wielu zakropkowanych nauczycieli włączyło się w akcję i uśmiechało 6 października razem z uczniami w swoich szkołach.
Dla mnie ten mijający miesiąc był przygodą, w czasie której bardzo dużo się nauczyłam i co ważniejsze – poznałam kolejne wyjątkowe osoby, dla których zawód to pasja.
A co dalej z funkcjonowaniem grupy? Powiem szczerze – liczę na pomysły kreatywnych nauczycieli. Wierzę, że razem przeżyjemy jeszcze niejedno nietypowe święto.
Marlena Kowalska – nauczycielka języka polskiego, autorka bloga –http://szkolainaczej.blogspot.com/
- Dzień Kropki’21 - 19 września 2021
- Pomysły z kropką w tle - 14 sierpnia 2019
- Relacje w klasie - 29 grudnia 2018