W poniższym poście chciałabym się podzielić zadaniem, które może urozmaicić ćwiczenia z pisania ze słuchu na zajęciach z języka polskiego bądź obcego.
Na zajęciach języków obcych sprawdza się doskonale, szczególnie, gdy zastosujemy zasadę mówienia nawet komentarzy w obcym języku. Przeprowadzenie tego ćwiczenia pomaga także w przypomnieniu uczniom podstawowych zasad interpunkcji oraz służy powtórzeniu alfabetu.
Oto jak się wykonuje to zadanie, tzw. biegające dyktando:
- W domu przygotowujemy tekst dyktanda, co najmniej w 2 kopiach, przy większej ilości uczniów nawet więcej. Osobiście zawsze używam tekstów, które potem wykorzystuję na zajęciach, np. opis domu na poziomie A1, czy historię w czasach przeszłych na poziomie A2.
- Przyklejamy tekst w równej odległości od drzwi klasy, poza salą (jeśli nie możemy z jakiś względów np. bezpieczeństwa wypuścić uczniów poza nią, to maksymalnie daleko od ławek w sali).
- Opcjonalnie: przed lekcją zapisujemy na tablicy przydatne zwroty w języku obcym, które najprawdopodobniej uczniowie będą używać po polsku. Są to słowa typu: holender, zapomniałem, jak to było, jak to się pisze, etc. W trakcie gry, jeśli uczeń powie coś po polsku, zatrzymuję go tak długo, aż mi tego nie powie w języku obcym (jeżeli nie pamięta, może zajrzeć do ksera bądź na tablicę).
- Dzielimy uczniów na pary i tłumaczmy zasady: jedna osoba będzie „biegaczem” – musi podbiec do tekstu, zapamiętać jak największą ilość słów (także znaki interpunkcyjne), podbiec do kolegi „pisarza” i powiedzieć mu to, co zapamiętała, kolega zapisuje to, co usłyszał.
- Warto wprowadzić dodatkowe zasady: nie wolno wykrzykiwać tekstu, fotografować tekstu komórką (zdarzyło mi się w LO).
- Po jakimś czasie warto zmienić się rolami w parach, można to narzucić lub pozwolić zdecydować samym uczniom po jakim czasie chcą się zmienić.
- Po skończonej zabawie, sprawdzamy tekst zapisany z oryginałem i uczniowie liczą błędy.
Dodatkowe pomysły wynikające z praktyki:
- Można użyć klepsydry czasowej, jeśli nie chcemy przekroczyć jakiegoś konkretnego czasu.
- Sugeruję usunięcie z drogi wszelakich sprzętów, na pewno kabli od komputerów, plecaków uczniów, etc.
- Nauczyciel może rozważyć, czy nie dać różnych tekstów o podobnej długości (bywa, że w parach podsłuchują się nawzajem).
Mam nadzieję, że gra w biegające dyktando spodoba się Państwa uczniom. Zabawa jest przednia, ale trzeba uważać, bo uczniowie czasami mogą się zbytnio rozochocić i trudno im potem zająć się kolejnymi częściami zajęć.
Zwykle stosuję biegające dyktando jako wstęp do czytania ze zrozumieniem. Załączam w pliku przykładowy tekst opisu mieszkania na poziom A1 w języku hiszpańskim. Tekst opisuje rozkład pomieszczeń w mieszkaniu. Po dyktandzie, uczniowie muszą jeszcze raz ze spokojem go przeczytać i zaznaczyć na rysunku, który dostają wraz z tekstem, gdzie znajdują się poszczególne pokoje. Praca indywidualna umożliwia wyciszenie emocji i płynne przejście do kolejnej części lekcji.
Weronika Górska-Wolniewicz – nauczycielka języka hiszpańskiego, metodyk z zakresu użycia TIK w nauczaniu (współautorka programu studiów podyplomowych na SWPS w Poznaniu) oraz ludolog z zamiłowania (członek PTN, PTBG, PAD). W czasie wolnym trener stepu amerykańskiego. Więcej informacji na stronie www.edubawa.pl.
programu edukacji empatycznej poprzez musicale “Poza słowami”,
certyfikowana trenerka Minimediacji SNO, trenerka języka serca.
Współorganizatorka IV edycji kursu Praktyka Współczucia (2022/2023).
Organizatorka i trenerka poznańskich grup ćwiczeniowych: empatycznej,
z Minimediacji SNO oraz Kręgów Naprawczych w Poznaniu.
Asystentka certyfikowanej trenerki NVC Agnieszki Pietlickiej.
- NVC w przedszkolu: klucz do empatycznej komunikacji – świadectwa. - 7 października 2024
- Od kar i nagród do mikrokręgów – czyli sprawiedliwość naprawcza w poznańskim przedszkolu 178. - 11 lipca 2019
- Szkoła zbudowana na systemie sprawiedliwości naprawczej? – To możliwe. - 7 czerwca 2019
8 odpowiedzi na “Dyktando nie musi być nudne”
Regularnie stosuję, szczególnie na kółku ortograficznym dla najmłodszych!
Bardzo lubią!
Świetnie, ja mam doświadczenia tylko ze starszymi:)
Dyktando biegane to pomysł, który zaszczepiam w dzieciakach już od pierwszej klasy podstawówki. Najpierw są to proste wyrazy, potem ich lista się wydłuża, całe zdania i wreszcie dłuższe teksty. Wykorzystałam także na lekcji otwartej z rodzicami. Była to praca w parach, jedno dyktowało, drugie pisało. To dopiero była zabawa!
Stosuję chętnie od dawna. Tylko u nas nazywa się „Spocone dyktando” 😉
U mnie to jest „Dyktando sportowe” – bardzo lubiane przez uczniów klas IV-VI.
Wiem, że późno komentuję, ale właśnie dziś po raz pierwszy przeprowadziłam takie dyktando (u mnie też pod nazwą „spocone”) w klasie V. Wyszło świetnie, tylko dwóm osobom podobało się średnio, reszta klasy dała kciuki w górę.
Osoby, które zapisywały tekst, musiały siedzieć odwrócone tyłem do tekstu dyktanda. Zastosowałam takie rozwiązanie ze względu na to, że tekst musiał wisieć w klasie.
czy za takie dyktando stawiaja Panie oceny? Jeżeli tak to wg jakich kryteriów? 🙂 pozdrawiam 🙂
Witaj, Iwona, nie nie stawiam ocen.