Od lat siedzę w swojej pracy przy stoliku, z dzieckiem, które układa klocki z literami, albo z dorosłym, który bezradnie pyta: „Dlaczego on nie chce czytać? Dlaczego tak się męczymy?”
I powiem Wam coś, co powtarzam zawsze: czytanie zaczyna się na długo przed literami.
Większość osób myśli, że nauka czytania zaczyna się wtedy, gdy dziecko poznaje litery. Tymczasem… czytanie zaczyna się znacznie wcześniej. W uważnym słuchaniu, w pięknej wymowie, w dzieleniu słów na sylaby, w rytmie i rymach, w śledzeniu wzrokiem słów, które ktoś inny czyta na głos. Dopiero później pojawiają się litery – a przed nimi jest cała gama metod, które mogą pomóc dziecku wejść w świat czytania z radością, a nie frustracją.
Zanim pojawi się „A”
Zanim dziecko zobaczy literkę w elementarzu, ćwiczy uwagę słuchową i wzrokową, bawi się rymami, dzieli słowa na sylaby, rozpoznaje rytm języka. Uczy się przez zabawę – wierszykami, klaskaniem, naśladowaniem dorosłego, który prowadzi palcem po tekście. I to jest właśnie fundament. A potem dopiero przychodzi moment na litery.
Klasyka i tradycja
Pokolenia Polaków uczyły się czytać z Elementarza Mariana Falskiego. „Ala ma kota” zna każdy. To metoda uporządkowana, bezpieczna. Świetna dla dzieci, które lubią schemat, jasną kolejność, powtarzalność. Falski wierzył w siłę stopniowania trudności i rytmu nauki.
Podobnie w metodzie analityczno-syntetycznej Przyłubskich – zaczynamy od liter, przechodzimy do sylab, potem do wyrazów. Dzieci uczą się krok po kroku, dokładnie i porządnie.
Nowoczesne podejścia
Ale są też dzieci, które nie cierpią tej żmudnej drogi od literki do literki. One chcą od razu sensu. Dla nich powstała metoda globalna Glenna Domana – dziecko poznaje całe wyrazy zapisane na kartach. Nie literuje, tylko od razu czyta jak obraz. Świetna dla maluchów z dobrą pamięcią wzrokową i dla tych, którzy szybko się nudzą.
Z kolei odimienna metoda Ireny Majchrzak zaczyna się od najważniejszego dla dziecka słowa: jego imienia. A potem świat się rozszerza – imię mamy, taty, psa… Nagle litery nabierają znaczenia emocjonalnego, osobistego.
Metody terapeutyczne i wspierające
Nie każde dziecko startuje w czytaniu z tego samego miejsca.
- Metoda Dobrego Startu Marty Bogdanowicz łączy ruch, rytm i literę – idealna dla dzieci, które potrzebują wsparcia w koordynacji wzrokowo-ruchowej, dla przedszkolaków i dzieci z trudnościami.
- Glottodydaktyka prof. Bronisława Rocławskiego – bardzo przemyślana kolejność etapów przygotowania do nauki czytania i sama nauka czytania z użyciem specjalnych klocków. Dzieci uczą się logicznie, systematycznie, a przy tym mają poczucie, że same „odkrywają” zasady języka. Stawia na dokładną obserwację i indywidualny rozwój dziecka.
- Metoda symultaniczno-sekwencyjna prof. Jagody Cieszyńskiej – oparta na badaniach neuropsychologicznych, świetna dla dzieci z opóźnionym rozwojem mowy, z afazją, z trudnościami komunikacyjnymi. Tu sylaba jest bohaterem numer jeden.
- Metoda 18 struktur wyrazowych Kujawy i Kurzyny – wspaniała dla dzieci z wadami wymowy i dysleksją. Daje poczucie porządku, bo słowa są ułożone w bardzo konkretnym systemie.
Metody mniej znane, a piękne
- Metoda dźwiękowo-barwna Heleny Meterowej – każda litera ma swój kolor i dźwięk. To wizualna i sensoryczna uczta, szczególnie dla dzieci wrażliwych na bodźce.
- Metoda wertykalna – oparta na odczytywaniu wyrazów pionowo, stosowana w terapii, dla dzieci, które mają trudności z klasycznym układem poziomym.
- Czytanie wspierane nagraniem Doroty Miązek – dziecko słucha nagrania i równocześnie śledzi tekst. Świetne rozwiązanie dla tych, którzy łatwo się rozpraszają.
- Czytanie bez liter – Logopiktogramy – obrazki zamiast liter, zrozumienie zamiast dekodowania. Idealne dla dzieci, które jeszcze nie są gotowe na litery, a chcą już „czytać”.
Metody alternatywne
Są też takie, które nie każdy zna:
- Metoda Gawvisa (Dar dysleksji) – praca z wyobraźnią przestrzenną, świetna dla dzieci z dysleksją.
- Metoda „Cudowne dziecko” Anety Czerskiej – inspirowana pracami Domana, dostosowana do polskiego języka.
- Szybkie czytanie – zwykle dla starszych dzieci, które opanowały już podstawy, ale chcą czytać szybciej i sprawniej.
Po co nam ten wachlarz?
Może pomyślicie: „Za dużo tego, pogubię się”. Ale uwierzcie mi – nie chodzi o to, żeby znać każdą metodę na pamięć. Wystarczy wiedzieć, że one istnieją, że można sięgnąć po inne rozwiązanie, gdy jedna droga nie działa. To daje poczucie bezpieczeństwa i rodzicowi, i nauczycielowi. Bo nic tak nie boli dorosłego, jak widok dziecka, które traci wiarę w siebie. A w moim gabinecie bardzo często rozmawiam z dziećmi, które od wielu miesięcy są w rozmaitych terapiach, a na moje pytanie: “Czy możesz sobie wyobrazić siebie, jako osobę, która dobrze czyta?” spuszczają oczy, wbijają wzrok w podłogę, kiwając przecząco głową z ogromnym smutkiem.
Znam wielu rodziców, którzy mówili: „Myślałam, że coś ze mną nie tak, skoro moje dziecko nie chce czytać”. A potem okazywało się, że wystarczyło zmienić podejście – spróbować innej metody. To nie rodzic zawiódł, nie dziecko „nie nadążało”. Po prostu brakowało innego klucza do drzwi, które nazywamy czytaniem.
Dla mnie ten wachlarz metod to narodowy skarb – świadectwo kreatywności polskich pedagogów i terapeutów, ale też dowód, że my – dorośli – naprawdę chcemy dać dzieciom narzędzia do mądrej edukacji.
I właśnie o tym chcę mówić głośno – że mamy w Polsce ogromne bogactwo metod, mądre głowy, które przez lata tworzyły narzędzia, by dzieci mogły uczyć się z radością. Warto, żebyśmy my – dorośli – z tego korzystali, bo to nie tylko w umiejętności, ale całe życie dziecka. Dobry uczeń, to uczeń sprawnie czytający.
Zebrałam te wszystkie 16 metod nauki czytania w języku polskim w kursie online – jako przewodnik, nie receptę. Po to, żeby każdy – rodzic, nauczyciel, terapeuta – mógł świadomie wybrać metodę, która pasuje do jego dziecka czy ucznia.
Bo czytanie to nie tylko literki. To podróż, która zaczyna się dużo wcześniej – w słowie mówionym, w zabawie, w rymach i w zachwycie, że te znaki na kartce kryją historie.
Dla tych, którzy chcieliby zobaczyć wszystkie metody w jednym miejscu, stworzyłam kurs online – przewodnik po 16 metodach nauki czytania w języku polskim. To materiał dla rodziców, nauczycieli i terapeutów – dostępny 👉🔗 TUTAJ
- Czytanie zaczyna się na długo przed literami – 16 metod, które warto znać - 25 września 2025
- W czym ci mogę pomóc, czyli dziecko u terapeuty. - 10 lipca 2021
- Ozoboty – skrzaty z edukacyjną mocą wspierają dzieci z dysleksją - 5 marca 2017