Zaufaj dziecku. O tym jak można zbudować placówkę wolną od kar i nagród.

Wyobraźmy sobie następującą sytuację. Mieszkanie 3 osobowej rodziny, w której małżeństwo zastanawia się nad kolejnym dzieckiem. Mama by chciała syna, a ojciec córkę. Podchodzi 3 letnia dziewczynka i mówi tak:

Hm, skoro ty, mamo, chcesz mieć syna a ty, tato, córkę to co możemy z tym zrobić?

Zastanawiacie się jak to możliwe ?


Możliwe, jeśli słyszy od nas, dorosłych, podobne komunikaty. A usłyszeć je można między innymi w przedszkolu daltońskim Akademia Junior w Koninie, którego właścicielką jest Kamila Jakimowicz.

W Akademii dzieci rozwijają swoje kompetencje komunikacyjne poprzez minimediacje oraz sądy koleżeńskie.

O tym czym są minimediacje można przeczytać w moim poprzednim artykule. Jak pamiętają stali bywalcy naszego superbelferskiego bloga, wcześniej pisałam także o innych alternatywach dla standardowych “kar i nagród”, czyli o Kręgach Naprawczych. Dzisiejszym artykułem rozpoczynam cykl comiesięcznych spotkań z osobami prowadzącymi/pracującymi w placówkach stosujących takie empatyczne podejście do przedszkolaków/uczniów szkół. Mam nadzieję, że staną się one inspiracją i zachętą do sięgania po metody z zakresu sprawiedliwości naprawczej.

Kiedy Kamila Jakimowicz zakładała przedszkole, od początku chciała wprowadzić Porozumienie bez Przemocy jako styl porozumiewania się (po więcej informacji o PbP, zwanym też językiem serca czy językiem żyrafy zapraszam tutaj). Znała je już parę lat i stosowała we własnym domu z czwórką własnych dzieci. Widziała jak bardzo pozytywnie ten sposób komunikowania się wpływa na budowanie relacji z dziećmi i chciała tego samego w swoim przedszkolu.

Minimediacje poznała dzięki spotkaniu Katarzyny Dworaczyk. Sama uczestniczyła parę razy w jej szkoleniach, a następnie zorganizowała takie spotkania u siebie w przedszkolu, dzięki czemu kadra nauczycielska oraz rodzice dzieci z przedszkola, poznali model wspierający dzieci w konflikcie na sposób porozumieniowy.

Każda nowa osoba rozpoczynająca pracę w Akademii doskonali warsztat empatycznego mediatora, ponieważ komunikacja w duchu PbP jest niezwykle istotna dla właścicielki i jest spójna z wartościami przedszkola.

W ciągu trzech lat istnienia przedszkola kadra się zmieniała. Jednocześnie Pani Kamila bardzo dba o jakość komunikacji pomiędzy dziećmi i nauczycielkami. Podnoszenie kwalifikacji, ciągła wymiana doświadczeń i spotkania kadry służące dzieleniu się pomysłami oraz refleksji nad swoją pracą sprawiają, że konflikty wśród dzieci wybuchają niezwykle rzadko. Dzieci stały się bardziej samodzielne w rozwiązywaniu codziennych sporów i o wiele bardziej kreatywne jeśli chodzi o szukanie rozwiązań, które będą pasowały każdej ze stron. Nauczycielki w przedszkolu są dla siebie nawzajem inspiracją, ale też wsparciem w trudniejszych chwilach.

Na samym początku kiedy minimediacje zostały wprowadzone do przedszkola, nauczycielki bardzo dużo mediowały. W wielu sytuacjach ich pomoc była niezbędna. Z czasem jednak to dzieci przejęły inicjatywę i mediowały między sobą. W tej chwili konflikty pojawiają się sporadycznie, głównie u młodszych dzieci, które niedawno przyszły do przedszkola. Jeśli jednak potrzeba jest pomoc jednej z nauczycielek, zwykle dzieci dzielą się ogromną ilością pomysłów na rozwiązanie sytuacji. Jest to niezwykle budujące, bo przecież chcemy, żeby nasze dzieci były samodzielne i kreatywne w różnych sytuacjach, które napotykają w życiu.

Rodzice są świadomi tego, że przedszkole stosuje metody sprawiedliwości naprawczej w przedszkolu i przynoszą historie swoich dzieci z domów, świadczące o pozytywnym wpływie języka empatii na dziecko.  Rodzice swoimi historiami dają świadectwo, że ten rodzaj komunikacji dziecko przeniosło również na inne obszary swojego życia. Na zebraniach z rodzicami także tłumaczone są zasady komunikacji wg Porozumienia bez przemocy. Mimo wkładanego przez kadrę wysiłku, gdy rodzic spotyka się z tym tematem po raz pierwszy, nie jest to zwykle oczywiste i potrzeba czasu, by to podejście zaowocowało zrozumieniem.

Od czego zacząć? Rada Kamili Jakimowicz to pójść na warsztaty z minimediacji, zacząć wdrażać mediacje oraz dawać sobie wzajemnie informację zwrotną z życzliwością, a przede wszystkim zaufać dzieciom, że potrafią znaleźć naprawdę wiele rozwiązań.

Warto się odważyć.

Życzę by, jak Kamila i jej empatyczna kadra, po pewnym czasie mogli Państwo cieszyć się tymi momentami kiedy słyszą od swoich podopiecznych:

“ Proszę Pani. A dlaczego ta nowa dziewczynka  nie powiedziała czego potrzebuje, tylko krzyczy i zabiera zabawki?”

Powodzenia!

 

Weronika Górska-Wolniewicz
Podoba się? Podziel się z innymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.